Czy ma Pan juz koncepcje składu?

- Tak, ale oferty zawodnikom jeszcze nie złożyłem. Kto szybko daje dwa razy daje... Pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł, przy kontraktowaniu zawodników już niekoniecznie... Stawiam na zdrowy rozsądek. Poza tym, niech czekają grzecznie na oferty.. Jeśli rzucimy sie na nich masowo, to zwyczajnie w du... im sie poprzewraca i wydoją nas jak dojne krowy.

Chce Pan skompletować skład już na pierwszej licytacji?

- Chciałbym, ale okaże sie jak sprawy sie potoczą. Przepłacać za zawodników nie zamierzam. Apeluje do wszystkich menedżerów o rozsądek i by nie szastali kasą na prawo i lewo, bo jak nam sie komornik do czterech liter dobierze to z motocykli wkrótce na motorowery przerzucić nam sie przyjdzie, a na mecze wyjazdowe z buta zasuwać będziemy, ciągnąc rowerki w przyczepce.

Duzo Pan pieniędzy chce wydać na zawodników?

- Nie wiem, dokładnie ile, ale pewnie będzie to sporo. Sumy jakich żądają zawodnicy są skandaliczne i wołają o pomste do nieba. Nie wiem kto ich tak rozpuścił, nie będe wskazywał palcem, ale ów Rockefeller zapewne jest wśród nas. Będe wnioskował o powołanie komisji śledczej do rozwiązania tej jakże bulwersującej sprawy! Tak dalej być nie może... Ten, który tak psuje rynek i mąci zawodnikom w głowie, powinien za kare zostać zesłany na madagaskar, niech tam robi żużel z małpami płacąc im bananami... Tam nigdy środków płatniczych mu nie zabraknie, bo banany rosną na drzewie, wystarczy po nie sięgnąć włażąc na drzewo tam gdzie jego miejsce więc będzie w swoim żywiole! Niech tam robi żużel, wśród swoich! Będe też interweniował i apelował u przewodniczącego ligi o wprowadzenie kategoryzacji zawodników... Proponuje podzielić ich na trzy grupy: archanioł, robol i parobek. I każdej grupie płacić odpowiednio do prezentowanego poziomu. A nie archaniołom płacić jak bogu, a parobkom jak archaniołom... Kto sie nie załapie do żadnej z grup to won na madagaskar...


Może Pan podać ujawnić jakieś nazwiska?

- Nazwisk podać nie moge, bo konkurencja nie śpi. Ale jak znam życie wkrótce wyręczą mnie w tym szmatławce których na rynku nie brak.

Planuje pan jakiś obóz kondycyjny czy tunera dla swojej drużyny?

- To zależy od tego ile wydam na transfery. Jeśli coś zostanie to być może zorganizuje jakiś obóz. Jeśli natomiast hieny opitolą mój budżet niemal do zera, to cóż... W takim wypadku pozostanie nam wariant oszczędnościowy... wówczas "w nagrode" za pazerność, kondycje ćwiczyć będą cały rok ganiając prezesa do budynku klubowego w te i spowrotem po każdym meczu. W gre wchodzą również zabawy w podchody, w których szukać będą swoich należności... A sprzęt i części do motocykli kompletować będziemy przeszukując pobliski złom tudzież miejscowe skupy złomu.

Dziękuje za rozmowe.

- Dzięki.

Wywiad z Prezesem Stali Rzeszów - Brozym

- Ściągnął Pan do Rzeszowa klasowych zawodników, ciężko było ?
Najtrudniej było z Emilem, ponieważ aż 5 klubów się o niego biło.

- Jak udało się Panu pozystać Andersen ?
Andersen jak sam stwierdził dostał tylko jedną oferte, a wyslałem ją z myślą ze może sie uda. Udało się

- Jakich Pan zawodników nie udało się kupić ?
Niestety, Jarosław Hampel, bardzo chciałem Go mieć w zespole ale klub z Piły przebił mnie. Wiedziałem ze kogoś sie nie uda więc chciałem sie zabezpieczyć wysylajac oferty do Adamsa i Andersena, ale sądziłem ze Jarka nikt nie przebije.

- Jak ocenia Pan transfery innych klubów?
Dobre oferty wysłał zawodnikom nie lubiany przeze mnie manager Rybnika - Orix (smiech). Bać się można klubu z  Piły, który ma bardzo dobrych zawodników. Skład juz skompletował Wrocław, Częstochowa. Bardzo silna będzie drużyna z Leszna. Reszta klubów rownież ma swoich liderów jak tylko dokupią wartościowych zawodników to będzie liga bardzo wyrównana.

-Jakie cele stawia pan przed sobą w tym sezonie ?
Medal DMP, ale jak wiadomo zawodnicy różnie się prezentują i naprawde będzie cięzko. Ciesze się że będzie bardzo wyrównana liga i walka do samego końca o każdy punkt.

-Dziękuję bardzo za wywiad
Dzieki